Zaloguj się na konto

Jako zarejestrowany użytkownik masz dostęp do dodatkowych materiałów: nagrań video, recenzji, analiz oraz raportów.

Słownik branżowy

live chat

rodzaj usługi internetowej stosowanej w sprzedaży i zdalnej obsłudze internautów. Termin używany potocznie na określenie oprogramowania wykorzystywanego w celu wzbogacenia i uzupełnienia kontaktu telefonicznego w call center, a także występującego jako jedno z mediów wykorzystywanych w contact center. Sama fraza live chat nie znalazła jeszcze dobrego odpowiednika w języku polskim i będąc zapożyczeniem z języka angielskiego, powoli zagnieździła się w slangu informatycznym. Usługa live chat polega na umożliwieniu użytkownikowi prowadzenia czatu z agentem przez stronę internetową. Możliwość czatowania daje użytkownikowi aplikacja komunikatora (obecnie najczęściej stosowane są te wykonane w technologii flash lub AJAX), która nie wymaga procesu instalacji oprogramowania na komputerze użytkownika, oraz do której dostęp uzyskuje się przez kliknięcie przycisku kontaktowego. Agent w rozmowie wykorzystuje aplikację wyposażoną w zestawy narzędzi dających mu wiedzę o rozmówcy, ułatwiających komunikację oraz zaoferowanie możliwie najlepszej pomocy.
Śledź nas

Daj nam CYNK :)

Feminatywy, czyli jak słowo „klient” stało się przestarzałe?

W czasach, kiedy firmy ścigają się w nieustannym wysiłku, by być jak najbardziej „klientocentrycznymi”, pojęcie „klient” zyskuje nieoczekiwane zabarwienie… archaiczne. Tak, dobrze przeczytaliście. „Klient” – słowo, które w polskim języku jest zdecydowanie męskie, w nowoczesnej rzeczywistości biznesowej zdaje się być już nieco przestarzałe.

Owszem, dyskusja o feminatywach w języku polskim jest gorąca, ale czy nie jest to dyskusja potrzebna? Dotyczy przecież nie tylko lekarzy i lekarek, nauczycieli i nauczycielek, ale również – uwaga – klientów i… klientek.

Nie brakuje oczywiście głosów przeciwników feminatywów, ale zastanówmy się na chwilę. Czy argumenty, które niejednokrotnie padają w tej dyskusji, mają zastosowanie do słowa „klientka”? Przecież klientki są z nami od zawsze. Feminatywy w języku polskim były powszechne przed czarno-białymi czasami PRL-u. Być może kiedyś były one po prostu bardziej naturalne?

Nie możemy zapominać, że personalizacja komunikacji jest kluczowa. A jak to robić skutecznie, jeśli pomijamy połowę społeczeństwa? Tę, która nosi sukienki, obcasy i… tak, jest klientką. Czyż nie jest ironią, że w świecie, gdzie liczy się każdy szczegół, taka podstawowa kwestia jak uwzględnienie żeńskich form jest pomijana?

Warto podkreślić, że współczesne społeczeństwo staje się coraz bardziej wrażliwe na feminatywy. I tu niespodzianka – mężczyźni coraz częściej je akceptują. Jeśli więc ekonomika komunikacji jest argumentem przeciwko feminatywom, to proszę bardzo, ale uwzględnijmy większość populacji – kobiety w Polsce.

Branża CX[1], która powinna być wzorem w komunikacji z klientem, powinna również stanąć na czele tej zmiany i promować żeńskie formy w swojej komunikacji. Klient i klientka – oto dwa słowa, które razem tworzą pełniejszy obraz naszego społeczeństwa.

Podsumowując, feminatywy nie są tylko modnym hasłem czy chwilową tendencją. To wyraz szacunku dla obu płci i pełnej reprezentacji społeczeństwa. W dobie, gdy każda firma stara się być jak najbliżej klienta, może warto zastanowić się, kim jest ten klient… albo klientka.

Słownik
1. CX. Zobacz customer experience.
Total
0
Shares
1 komentarz
  1. Dla języka polskiego rodzaje uniwersalnym jest rodzaj męski i jeśli z jakiegoś względu nie możesz rozróżnić/odmienić płci to nikt się nie obrazi. Z drugiej strony, mężczyznom nic do tego czy kobieta chce żeby mianownik który ją określa był odmieniony czy nie bo to dotyczy jej a nie jego. Tym którzy się krzywią na feminatywy proponuję proste ćwiczenie w postaci odwrócenia ról i uznania że rodzajem uniwersalnym jest żeński zamiast męskiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Artykuły na pokrewne tematy
Czytaj więcej

Komputer sterowany myślami już istnieje

Kiedy we wrześniu 2017 roku, podczas organizowanej przez firmę Altar konferencji „Mistrzowie Obsługi Klienta”, opowiedziałem o sterowaniu komputerem za pomocą myśli – część z uczestników spojrzała na mnie ze zdziwieniem.