Prawie 82% telemarketerów chce nadal pracować zdalnie. A ponad 77% rozważa pracowanie w trybie zdalnym nawet po zakończeniu epidemii. To wyniki ankiety, jaką przeprowadziło outsourcingowe call center[1] Teleinvention na grupie swoich pracowników.
Teleinvention postanowiło spytać swoich telemarketerów o to, czy przed migracją do home office bali się pracy zdalnej. 34,8% ankietowanych miało obawy, czy poradzi sobie z pracą w nowych realiach. 45,5% nie obawiało się zmiany środowiska pracy.
Telemarketerzy jako główną zaletę wymieniają brak konieczności dojazdu do pracy i oszczędność czasu związaną z dojazdem do niej. Dzięki temu – jak zauważają telemarketerzy – grafik[2] ich pracy staje się bardziej elastyczny. Dopiero na drugim miejscu plasuje się komfort pracy z domu, w tym praca w ciszy.
Wśród obaw konsultanci najczęściej wymieniali kwestie związane z ewentualnymi problemami w komunikacji z przełożonymi. W nowej sytuacji nie mieli możliwości bezpośredniej rozmowy z przełożonym, który od teraz musiał odpowiadać na pytania albo przez czat, albo e-mail. Zdaniem pracowników mogło to wydłużyć czas oczekiwania na pomoc. Jednak – jak wskazują wyniki ankiety ze wsparcia przełożonego często korzysta tylko 3% ankietowanych. Dużą samodzielnością wykazuje się 56,1% ankietowanych telemarketerów.
Zaskakujące jest to, że dla prawie 41% ankietowanych wyniki pracy w trybie zdalnym nie uległy zmianie, a w 31,8% przypadków nawet się polepszyły. Tylko wśród 27,3% przypadków uległy pogorszeniu.
Badanie ankietowe zostało przeprowadzone wśród pracowników Teleinvention. W ankiecie wzięło udział 66 telemarketerów firmy – pracujących głównie na projektach sprzedażowych i obsługowych (w ruchy wychodzącym i przychodzącym).