Od dłuższego czasu trwa niekończąca się saga, przypominająca telenowelę, dotycząca TikToka. Jest to popularna aplikacja do nagrywania krótkich filmików video z dopasowanymi efektami dźwiękowymi. Pokochało ją setki milionów użytkowników na całym świecie, zarówno w USA jak i w Europie, a tym bardziej w Azji. Oprócz funkcji typowo rozrywkowej TikTok posiada szereg przydatnych cech zarówno w obszarze marketingu, budowaniu wizerunku, a nawet obsługi klienta. To właśnie za pośrednictwem tej platformy (oprócz konkurencyjnych “rolek” od chociażby Youtube’a) mali przedsiębiorcy próbują dostać się do klienta. Również partie polityczne wykorzystują ją do prowadzenia kampanii wyborczych, a znane osobistości tworzą swój własny przekaz. Pomijając kwestie typowo związane z uzależnieniami i nieodpowiedzialnym korzystaniem z aplikacji (jak w każdym przypadku) TikTok z pozoru daje mnóstwo korzyści i nie wydaje się groźny. Jest jednak jeszcze zupełnie inna perspektywa…
Jak z pozoru niewinny TikTok stał się przedmiotem gry politycznej
Władze USA obawiają się, że TikTok jest przedmiotem inwigilacji amerykanów. Właściciele mogą wykradać i przekazywać chińskiemu rządowi wrażliwe dane, które może wykorzystać przeciwko samym amerykanom. Właśnie dlatego w USA powstały specjalne komisje ds. zwalczania wpływu Komunistycznej Partii Chin. Oczywiście tutaj nadrzędną rolę przejmuje walka polityczna między dwoma największymi na świecie mocarstwami. Obecnie administracja Joe Bidena zdaje się wchodzić w wyścig z konkurentami zza oceanu o to, kto więcej zablokuje obcego kapitału.
Senat USA uchwalił ustawę o nakazie sprzedaży ByteDance swoich udziałów w TikToku
Jak podaje serwis TheGuardian: “we wtorek Senat głosował za przyjęciem ustawy, która albo zablokuje TikToka , albo wymusi sprzedaż aplikacji do krótkich filmików, dając swojej chińskiej spółce-matce ByteDance aż do roku na zbycie swoich udziałów.” Mamy zatem ziszczenie się zapowiadanych od dawna deklaracji o konieczności zakazu TikTok’a. Saga związana z ustawą jest również przedmiotem nadchodzącej kampanii wyborczej w USA pomiędzy Donaldem Trumpem a Joe Bidenem. Niemniej jednak jak podaje serwis TheGuardian, w senacie za nakazem sprzedaży głosowało 79 senatorów, a 18 było przeciw. W przypadku izby reprezentantów mowa o 360 głosach za i 58 przeciw. Widzimy zatem polityczny konsensus. Warto również dodać, że nakazanie ByteDance sprzedaży swoich udziałów zostało przegłosowane wraz z pakietami pomocy m.in. Ukrainie.