Chiny z odwetem za TikToka? Władze zakazują szeregu aplikacji

W trosce o obsługę klienta powinniśmy dążyć do jak najszerszej oferty produktów, jednak wojna polityczna na linii Chiny – USA wymusza zmiany.

Niedawno pisaliśmy o tym, że TikTok będzie zostać zakazany, jeśli spółka-matka nie sprzeda swoich udziałów w ręce zagranicznego kapitału. Co najważniejsze, nowy właściciel nie może być posądzony o współpracę z rządem Chin. W przypadku USA (a być może niedługo i Europy) jest to sytuacja stosunkowo niecodzienna, gdyż w dobie demokracji może funkcjonować wszystko, co nie łamie litery prawa. W tym wypadku administracja Joe Bidena przekonuje, że najważniejsze jest bezpieczeństwo narodowe. Jednak w chinach zakazywanie zagranicznych aplikacji (szczególnie mediów społecznościowych i pozostałych środków przekazu) jest zjawiskiem powszechnym. Teraz objęte cenzurą zostaną kolejne aplikacje.

Apple usunie kolejne aplikacje

Jak podaje serwis The Wall Street Journal Apple usunęło takie aplikacje jak: Whatsapp, Signal, Telegram i Threads ze swojego sklepu Apple App Store. Są to kolejne aplikacje, których użytkownicy w drugiej gospodarce świata już nie zobaczą. Nie jest to jednak w żaden sposób nic nowego zarówno dla lokalnych użytkowników jak i turystów. Na ten monent, za wyjątkiem obejść w postaci chociażby VPN’ów, nie pobierzemy w Chinach większości amerykańskich aplikacji. Wśród nich należy wymienić: Google i usługi z nią powiązane, Wikipedia, Facebook, Messenger, Twitter czy Youtube. Jednak wydaje się pewne, że ogłoszenie zakazu ostatnich bastionów zagranicznej komunikacji ma związek z głosowaniem w USA nt. zakazu TikTok’a.

Jakie jest stanowisko Apple wobec zakazu?

Jeszcze ciekawsza wydaje się reakcja samego Apple na zakaz. W przypadku gdy np. Komisja Europejska przegłosuje (z perspektywy korporacji) niekorzystne rozwiązanie, to firmy technologiczne podejmują walkę prawną i informacyjną. Opisuje to dobrze serwis TheGuardian, który zaznacza, że: “Firma nie opublikowała (tak jak w przypadku np, dyrektywy Komisji Europejskiej)  12-stronicowego raportu szczegółowo opisującego zmiany, do których została zmuszona dokonać, i szczegółowo wyjaśniającego, dlaczego według niej bycie zmuszonym do ich wprowadzenia może zaszkodzić klientom Apple i przynieść efekt przeciwny do zamierzonego”. Postawa Apple była zatem bierna i sama spółka w pełni dostosowała się do zaleceń władz. W praktyce wiadomo, że Apple nie miałoby szans w potencjalnej batalii sądowej. Chiny dla spółki technologicznej są drugim rynkiem na świecie.

Add a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *