Jak podaje estoński portal ERR news (uudised | ERR) Ministerstwo Gospodarki i Komunikacji opracowało plan wdrażania sztucznej inteligencji do życia publicznego na lata 2024-2030. Rząd planuje wydać na ten cel około 85 milionów euro. Dokument nie jest jeszcze w pełni oficjalny i przegłosowany, zatem wprowadzone zostaną jeszcze pewne modyfikacje. Z jakich punktów zatem składa się kompleksowy plan wdrażania sztucznej inteligencji przez rząd?
Współpraca z przedsiębiorcami i ośrodki badawcze na rzecz rozwoju sztucznej inteligencji
Zwolennicy projektu podkreślają, ze środki przeznaczone na sztuczną inteligencję nie mają zastąpić inwestycji firm prywatnych. Rząd Estonii podkreśla konieczność wymieniania się informacjami, współpracą i wspieraniem w zakresie tworzenia cyfrowej i autonomicznej administracji państwowej. Autorzy projektu zaznaczyli, że planowane jest powstanie nawet trzech ośrodków badawczych. Wśród korzyści najczęściej powtarzają się deklaracje w zakresie zmniejszenia nawet o 2/3 obciążeń administracyjnych. Instytucje publiczne wsparte sztuczną inteligencją miałyby w znaczącym stopniu usprawnić wykorzystywanie danych osobowych. Interesanci nie musieliby wypełniać tylu rozbudowanych i skomplikowanych wniosków. Podkreśla się zatem oszczędność czasu, pieniędzy i zasobów ludzkich.
Wsparciem obywateli z bardziej skomplikowanymi problemami miałyby być chatboty, które będą w szybki i inteligentny sposób rozwiązywać nawet najbardziej zagmatwane sprawy. Wirtualni urzędnicy wyeliminują problem kolejek oraz subiektywnych zachowań podczas wykonywania swoich obowiązków. Istotą sukcesu ma być centralizacja wszystkich instytucji. Dla przeciętnego zjadacza chleba oznacza to, że w jednym miejscu będzie mógł on załatwić wszelkie możliwe sprawy. Z wyraźnych plusów również należy wymienić koniec z obowiązkowym wstawianiem się w urzędzie osobiście.
Sztuczna Inteligencja wymusi zmiany w edukacji i bezpieczeństwie
Nowy projekt wymusi również zmiany w zakresie edukacji na wszystkich szczeblach. Unowocześni to szkolnictwo dzięki wprowadzeniu nauk o zarządzaniu danymi do programu. Powstanie również właściwy organ do zarządzania danymi obywateli – chief data officer (CDO). Nie jest to pierwszy program rządu Estonii w zakresie rozwoju sztucznej inteligencji. Jak podają autorzy portalu, budżet strategii na lata 2019-2021 wynosił 10 milinów euro. Później zwiększono dwukrotnie budżet w latach 2022-2023. (źródło: uudised | ERR).
Estonia takimi działaniami stara się zostać liderem transformacji technologicznej w naszym regionie. Nie ulega wątpliwości, że cele są ambitne i potencjalne korzyści ogromne. Ile benefitów tyle również niebezpieczeństw. Chaotyczne zmiany mogą doprowadzić do rozmontowania instytucji publicznych i znacząco pogorszyć jakość administracji publicznej. Warto się zatem zastanowić, czy Polska nie powinna zacząć podążać w podobnym kierunku?
