Przez kilka dni trwał medialny chaos w związku z osobą Sama Altmana. Altman jest tak ważny że o jego względy zabiegali ostatnio m.in. Francuzi i Microsoft, który proponował przedsiębiorcy posadę kierownika nowego działu badawczego AI. Za Altmanem w OpenAI wstawiło się wielu pracowników, którzy zagrozili rezygnacją, jeśli ich szef nie zostanie przywrócony. Wśród nich było również 3 polskich profesorów, którzy pełnią kluczowe role w strukturach przedsiębiorstwa.
Dymisja za dymisją…
Powrót Sama Altmana to nie jedyny istotny news w całej tej sprawie. Wraz z powrotem, zostali również zdymisjonowani wszyscy członkowie rady nadzorczej, którzy odpowiadali za zwolnienia wpływowych pracowników OpenAI.
Sam Altman po powrocie ma pracować już z nowym zarządem. – Zasadniczo osiągnęliśmy porozumienie w sprawie powrotu Sama Altmana do OpenAI jako dyrektora generalnego z nową radą nadzorczą, w skład której wchodzą Bret Taylor (przewodniczący), Larry Summers i Adam D’Angelo. Współpracujemy w celu ustalenia szczegółów. Dziękujemy bardzo za cierpliwość. – poinformowało OpenAI na platformie X.
Sam Altman z optymistyczną przyszłością…
Altman patrzy optymistycznie w przyszłość i na swoich mediach społecznościowych ogłosił, że jest niezwykle zadowolony z obrotu sprawy. – Nie mogę się doczekać powrotu do OpenAI i budowania bliższej współpracy z Microsoftem. Uwielbiam je i wszystko, co zrobiłem w ciągu ostatnich kilku dni, służyło utrzymaniu tego zespołu i naszej misji. – pisze Altman.
Do OpenAI ma również wrócić Greg Brockman, który po zdegradowaniu odszedł z firmy na chwilę przed Altmanem. – Dziś wieczorem wracamy do OpenAI i kodowania – oświadczył były członek rady nadzorczej OpenAI na platformie X.
