Firma tłumaczy swoją decyzję chęcią uniknięcia wpadek związanych z nową technologią, szczególnie w kontekście rosnących obaw przed dezinformacją i fałszywymi informacjami generowanymi przez sztuczną inteligencję.
Gemini, po zapytaniu o kwestie wyborcze, takie jak rywalizacja Joe Bidena z Donaldem Trumpem, skieruje użytkowników do wyszukiwarki Google, przyznając, że “nadal uczy się odpowiedzi na takie pytania”. Zmiany wprowadzono w odpowiedzi na globalne obawy dotyczące wpływu technologii AI na procesy wyborcze.
Rzecznik Google wyjaśnił, że firma zdecydowała się na ograniczenia z uwagi na nadchodzące wybory na całym świecie i konieczność zachowania szczególnej ostrożności. Sundar Pichai, dyrektor generalny Google, podkreślił pracę nad usprawnieniem działania chatbota, określając dotychczasowe odpowiedzi jako stronnicze i nieakceptowalne.
Tymczasem Meta Platforms, właściciel Facebooka, ogłosił utworzenie specjalnego zespołu mającego na celu zwalczanie dezinformacji i nadużyć generatywnej sztucznej inteligencji przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.
