UOKiK[1] w ostatnim czasie zaprosił do siebie na dywanik gigantów mediów społecznościowych – Metę, Google i TikTok. Głównym tematem rozmów pomiędzy stronami był palący problem nielegalnych reklam, które promują influencerzy.
Zagrożenia i trudności wiążące się z powszechną cyfryzacją społeczeństwa powoli dają w kość instytucjom państwowym. Wyzwania stwarza głównie: nietrwałość treści przekazów reklamowych i szybkość ich rozpowszechniania. UOKiK wraz z 4 innymi instytucjami zwrócił uwagę na problem publikowania przez influencerów reklam: hazardu, alkoholu czy suplementów diety. Niniejsze produkty i usługi są ograniczone prawnie i ich promowanie może wiązać się z odpowiedzialnością karną.
Influencerzy z rekomendacją UOKiK…
Już dosłownie rok temu na ten sam problem reagował UOKiK, wydając swoją rekomendację dla influencerów. W niniejszym dokumencie zdefiniował on warunki, w ramach których ma być zawarta współpraca komercyjna pomiędzy influencerem a firmą zlecającą reklamę. Niestety mimo usilnych starań UOKiK nie zlikwidował problemu.
Współpraca Big-Techów z UOKiK
Światowe Big-Techy biją się w pierś, zapewniając podjęcie współpracy w tej sprawie z instytucjami państwowymi. UOKiK zwraca uwagę na konieczność wzmocnienia kontroli social mediów w obszarze treści reklam prezentowanych przez influencerów – Konsekwentnie działamy w temacie influencer marketingu. Weryfikujemy prawidłowe oznaczanie treści reklamowych publikowanych w mediach społecznościowych przez influencerów – edukując i prowadząc działania sformalizowane. – zaznacza Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.