Damovo Polska, firma z ponad trzydziestoletnim doświadczeniem w integracji rozwiązań komunikacyjnych, ogłosiła strategiczne partnerstwo z amerykańskim gigantem Zoom. Wspólna deklaracja brzmi obiecująco – chodzi o wsparcie firm w dostosowaniu się do hybrydowego modelu pracy, bez konieczności wymiany dotychczasowej infrastruktury. Jednak za marketingowym entuzjazmem kryje się kilka istotnych pytań.
Obietnice integracji, których skuteczność trzeba będzie udowodnić
Zgodnie z komunikatem, Zoom i Damovo planują oferować kompleksowe rozwiązania UC[4] (Unified Communications[1]) i CC (Contact Center[2]) nowej generacji, z naciskiem na sztuczną inteligencję, integrację z istniejącymi systemami i tzw. podejście „no rip and replace”. Kluczowym elementem ma być Zoom Phone z funkcją Direct Routing, pozwalający na pozostanie przy dotychczasowych centralach telefonicznych.
Z perspektywy klientów biznesowych brzmi to jak spełnienie marzeń – żadnych wielomiesięcznych migracji, żadnych kosztownych wdrożeń. Problem w tym, że podobne zapewnienia nie są nowe na rynku. Praktyka pokazuje, że integracja z tzw. „systemami krytycznymi” często kończy się licznymi kompromisami: utratą części funkcjonalności, kosztownymi pracami dostosowawczymi lub uzależnieniem od zewnętrznych integratorów.
Zoom: nieco spóźniony gracz w Europie?
Zoom, mimo globalnego zasięgu, w Europie Środkowej nadal musi budować swoją pozycję – szczególnie w kontekście usług CCaaS i UCaaS[3] dla dużych organizacji. Konkurenci, tacy jak Microsoft z Teams czy Cisco Webex, mają tu już ugruntowaną pozycję i działające sieci partnerów. Damovo z kolei dotąd opierało się głównie na współpracy z innymi dostawcami – pytanie, czy wejście w orbitę Zoom nie ograniczy jego elastyczności i niezależności jako integratora.
Dużo haseł, mało konkretów
Komunikat nie zawiera informacji o pierwszych klientach, gotowych wdrożeniach czy konkretnych przypadkach użycia. Brakuje też odpowiedzi na pytanie, jak Zoom i Damovo zamierzają konkurować cenowo z tańszymi alternatywami lub modelami open source, które w czasie spowolnienia gospodarczego mogą zyskiwać na popularności.
Nie wiadomo również, jak partnerstwo wpłynie na politykę danych i zgodność z przepisami RODO – co w przypadku amerykańskich firm technologicznych wciąż budzi uzasadnione wątpliwości wśród europejskich klientów.
Partnerstwo Zoom i Damovo wpisuje się w aktualny trend: firmy IT szukają sposobów na monetyzację pracy hybrydowej i boomu na narzędzia AI. Czy to realna zmiana dla rynku polskiego, czy raczej kolejna zapowiedź bez pokrycia – okaże się dopiero wtedy, gdy poznamy konkretne wdrożenia, klientów i warunki finansowe współpracy.
Na razie to strategia oparta bardziej na narracji niż na faktach.