Internet stanowi dziś podstawowe źródło informacji, jednak nie wszystkie dostępne tam treści są rzetelne. Jak pokazuje raport Santander Consumer Banku „Test z cyberbezpieczeństwa”, aż czterech na dziesięciu ankietowanych przyznaje, że nie podejmuje działań mających na celu zweryfikowanie autentyczności publikowanych tam treści. Jednocześnie z danych wynika, że największa liczba użytkowników niesprawdzających tych treści występuje w grupie osób powyżej 60. roku życia, gdzie wskaźnik ten sięga 54 proc.
– Krytyczne podejście do treści, które znajdujemy w sieci, jest jednym z najprostszych, a zarazem najskuteczniejszych sposobów, by chronić się przed zagrożeniami. Zwykła weryfikacja informacji, polegająca na przykład na potwierdzeniu jej prawdziwości w alternatywnych źródłach lub serwisach, nie wymaga specjalistycznej wiedzy, a może znacząco zwiększyć nasze bezpieczeństwo. W dobie dezinformacji i coraz bardziej zaawansowanych metod działania cyberprzestępców, każdy z nas powinien na bieżąco sprawdzać, czy informacje, na które trafiamy są wiarygodne – mówi Marek Jasiukiewicz, Dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa z Santander Consumer Banku.
Wśród Polaków, którzy sprawdzają wiarygodność treści w internecie, najwyższy odsetek stanowią osoby młode, w wieku od 18 do 29 lat. W tej grupie aż 71 proc. respondentów deklaruje, że regularnie sprawdza dane znalezione w mediach społecznościowych oraz na stronach informacyjnych. Wyniki badania ujawniają również wyraźne różnice w podejściu do weryfikacji treści między kobietami a mężczyznami – 56 proc. mężczyzn sprawdza wiarygodność źródeł, podczas gdy wśród kobiet odsetek ten wynosi 46 proc.
Metody ochrony przed zagrożeniami online
Analiza działań Polaków w zakresie ochrony danych online pokazuje, że najczęściej stosowaną formą zabezpieczenia przed zagrożeniami cybernetycznymi jest unikanie podejrzanych linków i załączników. 80 proc. respondentów deklaruje, że nie otwiera nieznanych treści, co świadczy o ich dużej ostrożności wobec potencjalnych ataków phishingowych.
Dane w podziale na grupy wiekowe wskazują, że najwięcej osób w grupie 60+ powstrzymuje się od klikania w podejrzane linki i załączniki. Aż 87 proc. badanych z tej grupy unika interakcji z potencjalnie niebezpiecznymi odnośnikami i plikami, co może być związane z większą rozwagą lub mniejszymi umiejętnościami technologicznymi. Z kolei osoby w wieku 18-29 lat wykazują nieco mniejszą ostrożność – w tej grupie odsetek wynosi 64 proc., co może wskazywać na różnice w podejściu do korzystania z internetu oraz ocenie ryzyka w porównaniu do innych grup wiekowych.
Obecnie jedną z najczęściej stosowanych metod ochrony jest uwierzytelnianie dwuskładnikowe, np. hasło i kod SMS, które wybiera 63 proc. badanych, co zapewnia dodatkowy poziom zabezpieczeń. Popularne są również programy antywirusowe, z których regularnie korzysta 60 proc. respondentów. Ponadto 53 proc. osób unika korzystania z nieznanych, publicznych sieci Wi-Fi, aby zminimalizować ryzyko przechwycenia danych, a 45 proc. sprawdza bezpieczeństwo odwiedzanych stron, np. poprzez sprawdzenie ikony w przeglądarce. Warto również zauważyć, że 57 proc. respondentów monitoruje swoje konta bankowe i historię transakcji, aby szybko wykryć podejrzaną aktywność.
– Zaledwie 45 do 60 proc. to niepokojąco niski odsetek respondentów wykorzystujących różne mechanizmy zwiększające bezpieczeństwo w internecie. Życie cyberprzestępców byłoby dużo trudniejsze, gdyby więcej użytkowników sieci stosowało proste i skuteczne zabezpieczenia takie jak używanie różnych haseł w różnych miejscach, przechowywanie haseł w menedżerach haseł i uwierzytelnienie dwuskładnikowe. Jeśli te działania uzupełnimy dbaniem o regularne aktualizacje systemów operacyjnych i aplikacji i weryfikacją adresu strony przed podaniem na niej swojego loginu i hasła, to unikniemy większości zagrożeń online i będziemy mogli spokojniej korzystać z zalet internetu. Pomimo że większość respondentów deklaruje podejmowanie działań mających na celu ochronę danych, jedynie 27 proc. aktywnie edukuje się na temat najnowszych zagrożeń i metod oszustw internetowych – Adam Haertle, trener i ekspert bezpieczeństwa.
Pomimo że większość respondentów deklaruje podejmowanie działań mających na celu ochronę danych, jedynie 27 proc. aktywnie edukuje się na temat najnowszych zagrożeń i metod oszustw internetowych.
Kluczowa rola edukacji
Znacząca część Polaków nie posiada wystarczającej wiedzy na temat bezpieczeństwa w internecie, co może zwiększać ich podatność na cyberzagrożenia. Według raportu Santander Consumer Banku, jedynie 29 proc. ankietowanych ocenia swoją wiedzę w tym zakresie jako wysoką lub bardzo wysoką, przy czym największy odsetek w tej grupie to osoby w wieku od osiemnastu do niespełna trzydziestu lat.
Ponad połowa badanych (57 proc.) ocenia swoją wiedzę jako średnią, co wskazuje, że posiadają podstawowe informacje na temat zagrożeń, lecz brakuje im pełnej świadomości bardziej zaawansowanych form ataków oraz efektywnych metod ochrony. Z kolei 12 proc. respondentów ocenia swoje kompetencje w zakresie bezpieczeństwa internetowego jako niskie lub bardzo niskie. Najwięcej osób z niską samooceną poziomu wiedzy występuje w grupie wiekowej między pięćdziesiątym a sześćdziesiątym rokiem życia (18 proc.).
Tego typu zróżnicowane wyniki podkreślają istotność edukacji i ciągłego podnoszenia świadomości o zagrożeniach online. W obliczu wzrastającej liczby ataków w sieci, skuteczna ochrona wymaga nie tylko znajomości podstawowych zasad, ale również aktualizacji wiedzy o rozwijających się technikach oszustów i metodach zabezpieczania danych.
Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Santander Consumer Banku – banku od kredytów metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI), przeprowadzonych przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) w dniach 2-7 września 2024 r. W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa dorosłych Polaków korzystających z internetu. Próba n = 1000.