Takie stanowisko przedstawił prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) Mirosław Wróblewski w piśmie skierowanym do ministra ds. Unii Europejskiej Adama Szłapki.
Stanowisko Prezesa UODO
Prezes Wróblewski, w odpowiedzi na wątpliwości ministra Szłapki, podkreślił, że polskie prawo nie wymaga zmian w kontekście wyroku TSUE z dnia 11 kwietnia 2024 r. w sprawie C-741/21 GP/juris GmbH. W wyroku tym TSUE stwierdził, że aby dochodzić odszkodowania za szkodę niemajątkową na podstawie art. 82 ust. 1 RODO, nie wystarczy samo naruszenie przepisów RODO – musi również dojść do poniesienia szkody przez osobę, której dane dotyczą.
Interpretacja wyroku TSUE
TSUE w swoim orzeczeniu zaznaczył, że waga poniesionej szkody nie ma znaczenia, co jest zgodne z wcześniejszymi wyrokami, takimi jak wyrok z 21 grudnia 2023 r. w sprawie C-667/21 Krankenversicherung Nordrhein oraz wyrok z 25 stycznia 2024 r. w sprawie C-687/21 MediaMarktSaturn. Szkoda niemajątkowa może obejmować m.in. utratę kontroli nad własnymi danymi, które są przetwarzane przez administratora wbrew wniesionemu sprzeciwowi.
Wpływ na polskie prawo
Prezes Wróblewski wyjaśnił, że przepisy Kodeksu cywilnego, które regulują zasady ustalania odpowiedzialności za szkodę majątkową i niemajątkową wyrządzoną naruszeniem przepisów RODO, są zgodne z orzeczeniami TSUE. Zgodnie z art. 415 Kodeksu cywilnego, osoba, która z własnej winy wyrządziła szkodę, jest zobowiązana do jej naprawienia, przy czym warunkiem skutecznego dochodzenia odszkodowania jest wykazanie poniesienia szkody, bez względu na jej wielkość.
Podsumowanie
Prezes UODO podkreślił, że polskie prawo, zwłaszcza przepisy Kodeksu cywilnego, jest w pełni zgodne z wyrokiem TSUE, a sprawy dotyczące naruszeń przepisów RODO są rozstrzygane przez polskie sądy cywilne. Wyrok TSUE nie wymaga wprowadzenia zmian legislacyjnych w Polsce, jednak wpłynie na sposób interpretowania przepisów dotyczących odpowiedzialności odszkodowawczej za naruszenia danych osobowych.
Tym samym, polski system prawny w zakresie ochrony danych osobowych pozostaje stabilny i zgodny z wymogami unijnymi, a wyrok TSUE stanowi jedynie doprecyzowanie obowiązujących interpretacji i procedur w kontekście dochodzenia odszkodowań.