TikTok jest popularnym serwisem internetowym, wokół którego rozgrywa się batalia polityczna. Powszechnie wiadomo, że spółka należy do chińskiego kapitału, który próbuje zwalczać administracja Stanów Zjednoczonych. Władze USA obawiają się wykorzystania aplikacji m.in. do inwigilacji obywateli przez chińskie władze. Powstał projekt ustawy, która ma nakazać sprzedaż udziałów spółki w ręce niepowiązane z Pekinem. Obecnie nabiera on tempa, został przegłosowany w komisjach, Izbie Reprezentantów, a lada moment może trafić na biurko Joe Biden’a. Według ustawy – jeżeli aplikacja, która należy do ByteDance, nie zostanie sprzedana w ciągu 6 miesięcy, to w grę może wchodzić nawet całkowity zakaz. Nie wiadomo, czy ten precedens nie wywoła podobnej reakcji w Unii Europejskiej. Obecnie jednak do tego droga jeszcze daleka, ale reklamodawcy już szukają alternatywy.
Konkurenci mogą tylko zyskać na zakazie
Nie tylko użytkownicy czerpią korzyści z korzystania z TikTok’a. Popularną aplikację wykorzystuje się na wielu płaszczyznach. Można za jej pośrednictwem promować swoją markę. Przedsiębiorcy stosunkowo niskim kosztem mogą prowadzić rozbudowane kampanie marketingowe. Ułatwia to formuła serwisu, gdyż przeciętna długość filmików jest adekwatna do przeciętnej reklamy. Zatem TikTok możemy również interpretować jako narzędzie do poprawy jakości customer care i customer experience[1]. Dlatego zasadne wydaje się stwierdzenie, że potencjalny zakaz uderzy zarówno w użytkowników, chiński kapitał, ale też branżę reklamową. Jak donosi serwis Reuters: “reklamodawcy, którzy zwracają się do TikToka, aby promować swoje produkty wśród młodych konsumentów, wspólnie z rywalami z mediów społecznościowych przygotowują plany awaryjne na wypadek sprzedaży lub zakazu aplikacji do tworzenia krótkich filmów w USA“.
Facebook, Instagram i Youtube mogą liczyć zyski
Dotychczasowe strategie marketingowe osiągały sukcesy. Dlatego też marne szanse, że przedsiębiorcy zrezygnują z takiej praktyki, będą szukać alternatywy. Jak donosi Reuters: “eksperci ds. reklamy twierdzą, że Meta’s Reels i YouTube’s Shorts, najwięksi konkurenci TikToka, staną się beneficjentami budżetów reklamowych, jeśli aplikacja zostanie zakazana“. Jakie to może przynieść potencjalne korzyści i niebezpieczeństwa? Po pierwsze, z pewnością serwisy te poświęcą jeszcze więcej środków, aby umożliwić odbiorcom sprawniejsze korzystanie i jeszcze więcej funkcji. Z drugiej strony, węższa konkurencja może zwiększyć koszty dla przedsiębiorców, a reklamodawcom zaś utrudni to siłę przebicia.
