Dr Piotr Łuczuk, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa i wicedyrektor Instytutu Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa UKSW, zwraca uwagę na konieczność świadomości zagrożeń związanych z aktywnością w sieci. – W tym kontekście wszyscy jesteśmy cyberżołnierzami, wszyscy stoimy na pierwszej linii frontu i musimy mieć świadomość zagrożeń – mówi dr Łuczuk. Wskazuje, że użytkownicy powinni wiedzieć, jaki cyfrowy ślad po sobie zostawiają i jak ich dane są wykorzystywane – nie tylko przez cyberprzestępców, ale także przez duże platformy społecznościowe, które “karmią” nimi algorytmy reklamowe.
Wykorzystywanie danych przez duże platformy jak Facebook, TikTok, X (dawniej Twitter) czy YouTube obejmuje informacje o wieku, płci, wykształceniu, zainteresowaniach czy preferencjach użytkowników. Dane te są kluczowe dla personalizacji reklam i rekomendowania treści, mając na celu maksymalizację czasu spędzanego na platformach. Jak podkreśla dr Łuczuk, plik danych na temat użytkownika z Facebooka może mieć nawet 20 MB, co obrazuje ogrom informacji gromadzonych o użytkownikach.
Afera Cambridge Analytica z 2016 roku ujawniła, że takie dane mogą być używane do manipulowania poglądami politycznymi, co miało wpływ na wyniki wyborów. Dane blisko 50 milionów użytkowników Facebooka zostały wykorzystane przez Cambridge Analytica w kampanii wyborczej Donalda Trumpa.
Dr Łuczuk zwraca uwagę, że dane użytkowników funkcjonują na dwóch rynkach: legalnym i nielegalnym. Na rynku legalnym dane mogą być kupowane przez firmy, a użytkownicy często nieświadomie przyznają aplikacjom dostęp do swoich informacji, instalując je i akceptując regulaminy. Na nielegalnym rynku, działającym w darknecie, dane są sprzedawane i wykorzystywane do różnych przestępczych działań, takich jak przejmowanie tożsamości czy zaciąganie kredytów na koszt ofiary.
Jak wynika z raportu CERT Orange Polska, ochrona danych i cyberbezpieczeństwo stają się coraz większym wyzwaniem. W 2023 roku zespół CERT zablokował ponad 360 tysięcy fałszywych stron internetowych, co stanowi trzykrotny wzrost w porównaniu do poprzedniego roku. W linki prowadzące do takich stron kliknęło około 5,5 miliona Polaków. Eksperci przewidują na 2024 rok zaawansowane wykorzystanie algorytmów AI do typowania ofiar i tworzenia kampanii dezinformacyjnych.
W kontekście inwigilacji dr Łuczuk przypomina ostrzeżenia Edwarda Snowdena i aferę z Pegasusem, podkreślając, że nasze telefony i inne urządzenia mobilne mogą rejestrować obraz i dźwięk praktycznie cały czas. Rozwój Internetu Rzeczy (IoT) dodatkowo komplikuje sytuację, gdyż smartgadżety regularnie rejestrują to, co dzieje się wokół nich.
W kontekście rosyjskiej wojny w Ukrainie, której stałym elementem są cyberataki, zabezpieczenie danych osobowych ma szczególne znaczenie.
– Szalenie istotne jest zabezpieczenie takich danych, które uznamy za strategiczne. Wszyscy jesteśmy cyberżołnierzami, wszyscy stoimy na pierwszej linii frontu i musimy zdawać sobie z tego sprawę, mieć świadomość tych zagrożeń. – zaznacza Dr Łuczuk.
Z raportu “European Privacy Market Research 2023” firmy KPMG wynika, że w Polsce rośnie świadomość odpowiedzialności za ochronę danych osobowych. 58% Polaków ocenia, że dzięki RODO zyskali większą kontrolę nad swoimi danymi, jednak 62% obawia się o ich bezpieczeństwo bardziej niż pięć lat temu. Użytkownicy wyrażają również obawy dotyczące algorytmów personalizujących treści i asystentów głosowych, które podsłuchują rozmowy.
Rozwój sztucznej inteligencji (genAI) stwarza nowe wyzwania dla ochrony prywatności, a ponad połowa Polaków obawia się wprowadzać dane do chatbotów takich jak ChatGPT[1]. Eksperci podkreślają, że rozwój AI redefiniuje obszar prywatności danych osobowych i nasila obawy społeczne dotyczące ich bezpieczeństwa.
Na podstawie: Newseria Biznes