Wszelkie kwestie związane z ochroną środowiska stanowią kluczowy element współczesnych strategii zrównoważonego rozwoju. Polityka klimatyczna zatem oddziałuje na to jak funkcjonują przedsiębiorstwa i jaką politykę obierają poszczególne rządy. W celu zmniejszenia emisji CO2 przechodzimy na nisko bądź zeroemisyjne źródła wytwarzania energii. Promujemy elektryczne samochody zamiast spalinowych. Klienci statystycznie coraz częściej wybierają te produkty i usługi, które wspierają zieloną transformację. Zatem troska o środowisko stała się również narzędziem marketingu w procesie pozyskiwania i obsługi klienta. Jakie miejsce w tym wypadku zajmuje sztuczna inteligencja?
W jaki sposób AI pomaga w ochronie środowiska?
Sztuczna inteligencja może wywierać w tej kwestii również pozytywny wpływ. AI pomaga wykrywać zagrożone gatunki, szacować zmiany klimatyczne w czasie, czy wspierają badania nad energią odnawialną. AI pozwala również wykrywać źródła zanieczyszczeń w rzekach, czy wspiera prognozy dot. erupcji wulkanów. Kluczowy pozostaje jednak fakt, jaką energię się wykorzystuje do jej rozwoju. Nie ulega wątpliwości, ze gigantyczne centra danych pochłaniają ogromne zasoby. W czysto teoretycznym jednak założeniu, jeśli do rozwoju AI zasilamy ją wiatrakami, panelami słonecznymi czy energią atomową, to problem pozostaje marginalny. Jednakże praktyka pokazuje, że zapotrzebowanie na energię jest dużo wyższe niż nam się wydaje.
AI wymusi większą konsumpcję gazu ziemnego i paliw kopalnych?
Problem polega na tym, że według najnowszych doniesień, zapotrzebowanie na energię rośnie szybciej, niż firmy energetyczne są w stanie zapewnić z zeroemisyjnych źródeł. Jak podaje agencja Reuters: “Gwałtowny wzrost zużycia energii w centrach danych sztucznej inteligencji (AI) może znacząco zwiększyć popyt na gaz ziemny w drugiej połowie dekady, we wtorkowym raporcie stwierdzili analitycy bankiera inwestycyjnego Tudor Pickering Holt & Co“. Mowa tutaj nawet o 8,5 miliarda dodatkowych metrów sześciennych zużycia gazu ziemnego dziennie. Dlaczego akurat gazu ziemnego? Zwiększenie mocy przerobowych dotychczasowych elektrowni jest dużo prostsze i szybsze, niż wybudowanie nowych np. farm wiatrowych.
Przypadek analogiczny do kryptowalut
Obecny wyścig technologiczny brutalnie zmierza się zatem z rzeczywistością w materii ochrony środowiska. Według Reutersa, już teraz przedsiębiorstwa technologiczne bezpośrednio zawierają umowy na dostawy energii od producentów poza kolejnością. Jest to analogiczna sytuacja jak np. w przypadku kryptowalut. Same w sobie wirtualne monety nie mają nic wspólnego ze środowiskiem, ale jeśli prąd dostarczany do “kopalni kryprowalut” pochodzi np. z elektrowni węglowych to mają one pośrednio katastrofalny wpływ na środowisko. Podsumowując, to czy AI przyczyni się do poprawy jakości powietrza i spowolni zmiany klimatyczne zależy również od tego, skąd pozyskamy na AI energię.