Apple stosuje z reguły rozwiązania, których głównym zadaniem jest rozróżnienie własnej marki od konkurencji. W tym przypadku mowa o kolorach czatów w aplikacji iMessage, która jest znakiem rozpoznawczym znanej wszystkim marki z ugryzionym jabłkiem.
Cała sytuacja dotyczy faktu, że użytkownicy iPhone’ów otrzymują swoje wiadomości w niebieskim kolorze czatu. Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku np. androidów, gdyż tam widać ich na zielono. Zasada ta obowiązuje już od wielu lat, ponieważ wprowadzona została już w 2011 roku. Znajdziemy jeszcze inne udogodnienia dla użytkowników. Przykładowo w trakcie pisania wiadomości przez drugiego rozmówcę są wyświetlane trzy kropki, które sygnalizują aktywność w czacie. Całość jest oprawiona dodatkowymi zabezpieczeniami, nowatorskimi rozwiązaniami czy możliwością udostępniania treści w jakości high definition.
Jednak rozwiązanie mające wspierać własnych użytkowników budzi również sporo wątpliwości. Pozornie niewinne kolory stały się symbolem walki o równe prawa. Brzmi to wręcz komicznie, ale Unia Europejska twierdzi inaczej. Jak podaje portal Spidersweb.pl – Apple zostanie zobowiązane do wprowadzenia kluczowych zmian w związku z wejściem w życie nowej dyrektywy.
Powodem sporu wydaje się być nierówne traktowanie użytkowników innych oprogramowań niż tych spod szyldu nadgryzionego jabłka. Osoby korzystające z zewnętrznych systemów nie mają odblokowanego dostępu do wielu funkcji. Szczególnie uciążliwe wydaje się brak możliwości uczestniczenia w grupowych wiadomościach i otrzymywanie zdjęć bądź nagrań wideo gorszej jakości. W Europie problem ten nie jest aż tak widoczny. Zupełnie inaczej wygląda to w Stanach Zjednoczonych, gdzie użytkownicy telefonów innych marek są z tego powodu szykanowani i dyskryminowani.
Rozporządzenie Digital Markets Act
Pięć miesięcy trwała debata, czy problem podchodzi pod rozporządzenie Digital Markets Act (DMA). DMA to akt o rynkach cyfrowych, który ma na celu zapewnienie konkurencji i przeciwdziałaniu monopolistom. To właśnie ta dyrektywa zmusiła Apple do umożliwienia swoim użytkownikom instalowania aplikacji poza Apple App Store. Ostateczny werdykt został jednak rozstrzygnięty na korzyść Iphone’a i sztandarowa aplikacja iMessage nie podlega pod DMA.