Założony w 1990 roku Kazar początkowo działał jako hurtowy dystrybutor włoskiego obuwia. Gdy Artur Kazienko został jedynym właścicielem firmy, zmienił strategię rozwoju, koncentrując się na budowaniu wysokiej jakości marki modowej, otwierając przy tym kolejne sklepy w największych polski miastach.
Dzięki przyjętej wówczas strategii rozwoju sieci oraz wypełnianiu powstających na zmieniającym się rynku odzieżowym nisz handlowych, marka Kazar ma dzisiaj dość silną pozycję w Polsce. A przy mocno sprofilowanym asortymencie (butów, torebek, akcesoriów oraz perfumy) zachowano wygodny sposób dokonywania zakupów zarówno w Internecie jak i w sklepach stacjonarnych.
Właściciele marki Kazar byli zainteresowani możliwościami wielokanałowej sprzedaży i obsługi klienta, dlatego zdecydowano się wprowadzić brand do takich platform jak chociażby Zalando. I bez wątpienia ten ruch przyspieszył wejście marki do mainstreamu modowego Europejczyków kupujących na zalando.com.
Opowieść czas zacząć
Mająca korzenie w Polsce marka Kazar, chciała docierać do rosnącej bazy aktywnych klientów zagranicznych. Ale aby to zrobić, należało budować świadomość marki w całej Europie. Kazar postrzegał Zalando jako kanał czysto przyrostowy, z dostępem do 48 milionów nowych klientów, którzy są żywo zainteresowani asortymentem z oferty Kazar. Program partnerski Zalando był dla Kazar szczególnie atrakcyjny ze względu na możliwość łatwego rozszerzenia działalności na 23 nowe kraje, przy jednoczesnym elastycznym ustalaniu ceny, zapasów i zachowaniu prawa własności do swoich towarów.
Kazar jednak, choć zafascynowany nowymi możliwościami, obawiał się braku wiedzy jak taką działalność najefektywniej rozwinąć. W tym momencie do akcji wkroczyły Zalando Fulfillment Solutions (ZFS) i portal programu partnerskiego zDirect!
Ekspansja rynkowa dzięki ZFS
Jako punkt wyjścia, Kazar zwrócił się do Zalando Fulfillment Solutions (ZFS), aby stworzyć strategię efektywnej kosztowo realizacji zamówień klientów. W rezultacie właściciel marki był w stanie rozpocząć działalność na platformie nie tylko w swoim kraju, ale także na 9 dodatkowych rynkach, w ciągu pierwszych pięciu miesięcy.
Współpraca z Zalando zaowocowała bardzo cennym doświadczeniem, które jest też pewnego rodzaju odkryciem. Jakim? Różnice w zachowaniu klientów na własnej stronie i zalando.com.
Kieruj swoim biznesem dzięki zróżnicowaniu geograficznym
Radomir Kiepas, Partner Kazar ds. Rozwoju B2B[1] i Arkadiusz Brzostowski, Dyrektor Sprzedaży Detalicznej Kazar podzielili się swoimi spostrzeżeniami na temat współpracy z Zalando.
Każdego dnia ponad 10 członków zespołu Kazar korzysta z insightów zDirect, takich jak “category widget”, dzięki któremu mogą w wygodny sposób podejmować decyzje o budowie optymalnych stocków magazynowych.
– Wglądy takie jak szczegółowe wyniki artykułów podzielone według kategorii, kraju lub wskaźnika dostępności pomagają nam przygotować nasze kolekcje w sposób hiperlokalny. Dokładnie analizujemy wyniki artykułów – mówi Radomir Kiepas.
– Widzimy, że to, co jest modne na rynku francuskim, bardzo różni się od tego, co jest modne gdzie indziej. To pozwala nam zrozumieć, czego potrzebujemy, ile tego potrzebujemy i gdzie tego potrzebujemy. Na przykład, możemy zauważyć, że potrzebujemy więcej klasycznych butów dla niemieckiego mężczyzny, co wpływa na zakres naszej kolekcji w Niemczech. – mówi Arkadiusz Brzostowski z Kazar.
– Trendy, które obserwujemy na każdym rynku, są bardzo różne, co jest dla nas interesujące, ponieważ bardzo dobrze znamy i rozumiemy polski rynek, ale teraz mamy wgląd w to, jak wygląda rynek w całej Europie – dodaje Brzostowski.
To przekłada się na budowanie głębokich relacji z klientami, bo Kazar zna ich coraz lepiej i lepiej obserwuje lokalne różnice, ale także podejmuje szybsze działania.
Jakie z tego wnioski?
Aby budować odpowiednią narrację wokół produktów sprzedawanych w różnych kanałach należy zadbać o spójną strategię storytelingową. Ona pomoże znacznie wzmocnić efektywność sprzedaży poprzez budowanie odpowiedniej atmosfery zakupów.
Korzystaj z wiedzy ekspertów. Nie na darmo mówi się, że wiedza kosztuje. Czasem daje znaczne oszczędności, ale też i zyski. Co prawda można uczyć się na własnych błędach, ale to jest w obecnych czasach zbyt drogie.
Wybierz mądrze partnera do wdrożenia. Wybór partnera pod wpływem impulsu lub ogólnych opinii na rynku nigdy nie gwarantowało dobrego wyboru. Czasem warto zainwestować w intuicję czy analizę tego, jak długo integrator czy ekspert jest na rynku. Nazwiska, które nagle pojawiają się na rynku mogą być odkrywcze, ale nie oznacza, że od razu będziesz miał do czynienia z wybitnymi doradcami.
Skacz na głęboką wodę – pod warunkiem, że umiesz choć trochę pływać. Bo nigdy nie wiadomo, jakie osiągniesz zyski na poszczególnych rynkach zagranicznych. Ważne jest jednak to, że pływasz… zysk przyjdzie z czasem.