Zaloguj się na konto

Jako zarejestrowany użytkownik masz dostęp do dodatkowych materiałów: nagrań video, recenzji, analiz oraz raportów.

Słownik branżowy

product centric

(lub product centered) to podejście biznesowe, które skupia się na produkcie jako głównym czynniku wpływającym na sukces firmy. W tym podejściu, firma koncentruje się na projektowaniu, produkcji i dystrybucji produktów, które są uważane za najważniejsze dla klientów.

W podejściu product-centric, firma opiera swoją strategię marketingową na założeniu, że jeśli produkt jest wystarczająco dobry, to klient sam zainteresuje się nim i dokona zakupu. Firma skupia się przede wszystkim na projektowaniu i produkcji produktów, a działania marketingowe i sprzedażowe są ukierunkowane na ich promocję.

Jedną z wad podejścia product-centric jest to, że firma może nie dostrzegać rzeczywistych potrzeb i preferencji klientów, ponieważ skupia się jedynie na produkcie. W podejściu product-centric, to firma decyduje, co klient powinien kupić, a nie klient decyduje, czego potrzebuje. Dlatego w dzisiejszych czasach, w których klienci mają większy wybór i są bardziej wymagający, podejście product-centric staje się coraz mniej skuteczne, a firmy coraz częściej koncentrują się na podejściu customer-centric (czyli koncentrującym się na kliencie).

Śledź nas

Daj nam CYNK :)

Jak działa leasing pracowniczy?

Leasing pracowniczy to bardzo proste rozwiązanie pozwalające uniknąć problemów mogących wyniknąć z przejściowego zastoju w firmie. Dość często takie momenty kryzysowe skutkują redukcją etatów, podczas gdy leasing pracowniczy daje nam możliwość efektywnego wykorzystania potencjału dobrych pracowników bez konieczności zwalniania ich. Dzięki niemu pracownik może wykonywać obowiązki na rzecz różnych podmiotów – na przykład zrzeszonych w tej samej grupie, spółek zależnych itp. – bez przerwania ciągłości pracy.

W Polsce ta praktyka wciąż jest zjawiskiem stosunkowo nowym. Wiele przedsiębiorstw wciąż się jej obawia, mimo że ma ona szereg zalet. Przede wszystkim sprawdza się, gdy zachodzi konieczność wykonania unikalnego zlecenia. Ale stanowi również doskonałe remedium na przykład na chwilowe niedobory kadr. Samo słowo “leasing” wielu właścicielom firm kojarzy się głównie z samochodami czy sprzętem elektronicznym i dziwią się, że może dotyczyć ludzi. Na czym więc polega?

Leasing pracowniczy to nic innego jak po prostu “wypożyczenie” pracownika innemu pracodawcy. By jednak proces ów przebiegł prawidłowo i zgodnie z prawem, należy spełnić kilka warunków. Kwestią podstawową jest udzielenie pracownikowi bezpłatnego urlopu, by w tym czasie mógł świadczyć usługi innemu podmiotowi. Konieczne jest również zawarcie porozumienia pomiędzy “wypożyczającymi”.

– Tego rodzaju porozumienie powinno przede wszystkim określać długość urlopu, w trakcie którego nasz pracownik będzie wykonywał obowiązki dla innej organizacji, ale również musi precyzyjnie definiować, jaki konkretnie rodzaj pracy będzie wykonywany i jakie wynagrodzenie pracownik za nią otrzyma. Powinno zostać również określone stanowisko, jakie “wypożyczona” osoba będzie zajmowała – wyjaśnia Natalia Bogdan z agencji pośrednictwa pracy Jobhouse. I dodaje – Co prawda nie istnieją żadne szczególne, opisane w kodeksie pracy wymogi odnośnie do tego, jak takie porozumienie ma brzmieć, ważne jest jednak, by zostało zawarte na piśmie.

Odrębne porozumienie powinno też zostać zawarte między “wypożyczanym” pracownikiem, a jego obecnym pracodawcą. Musi ono przede wszystkim określać długość trwania urlopu bezpłatnego i – podobnie jak w ustaleniach między samymi pracodawcami – rodzaj pracy i wysokość wynagrodzenia. Kolejnym elementem niezbędnym, by procedura mogła zostać uznana za legalną, jest umowa na czas określony z nowym podmiotem. A więc w tym czasie pracownik de facto będzie pozostawał w dwóch stosunkach pracy.

– Okres przebywania na urlopie bezpłatnym, w trakcie którego świadczymy pracę podmiotowi innemu niż pierwotnie zatrudniający nas, jak najbardziej wlicza się do naszego stażu pracy. Taki urlop jest bowiem objęty tzw. domniemaniem ciągłości zatrudnienia – mówi dalej Natalia Bogdan.

Warto też położyć nacisk na rozróżnienie między leasingiem a pracą tymczasową. Zwłaszcza że mogą się nim zajmować także agencje pracy tymczasowej. W pierwszym przypadku to firma, która zdecydowała się skorzystać z pomocy oddelegowanych do niej osób, wypłaca im wynagrodzenie. Natomiast w drugim pensję otrzymujemy od agencji.

Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Artykuły na pokrewne tematy
Czytaj więcej

Nowoczesny CSR

Wspieranie działań ekologicznych, w dzisiejszych czasach, to już nie tylko moda, ale konieczna ochrona degradowanego codziennie środowiska. Oprócz akcji społecznych, organizowanych przez fundacje i ruchy zajmujące się tym tematem, docenia się również to, co robią przedsiębiorstwa, które dodatkowo zobligowane są koncepcją CSR. Jak zatem można zmienić profil firmy, by stała się ona nieco bardziej przyjazna dla otoczenia?
Czytaj więcej

Czy work-life-balance jest potrzebny telemarketerom?

To przewrotne pytanie stawia sobie wiele osób, gdy zderza się z realiami pracy telemarketera. Na wakacje, na krótko, nie na stałe… Tak postrzegany jest zawód pracownika call center. Dlaczego? Być może dlatego, że – szczególnie w outsourcingu – rotacja jest na zastraszająco wysokim poziomie. Outsourcing to 30-40 proc. odejść w ciągu miesiąca od zatrudnienia i kolejne 10 - 20 – w kolejnym miesiącu.
Czytaj więcej

Czy voiceboty usprawniają rekrutację i polepszają doświadczenia kandydatów?

Z rozmów przeprowadzonych z ponad 21 tys. osób aplikujących o pracę wynika, że już podczas wstępnego wywiadu telefonicznego z Voicebotem średnio ⅓ kandydatów jest niedopasowana do stanowiska. Dzięki wykorzystaniu automatyzacji, pracodawcy oszczędzają średnio 2/3 kosztów tradycyjnej rekrutacji. A jak aplikujący oceniają tę innowację oraz firmy z niej korzystające?