13 złotych za godzinę pracy to już za mało dla pracowników z Ukrainy. Ich wynagrodzenia rosną najszybciej ze wszystkich.
Obywatele Ukrainy chcą zarabiać więcej. Ich pensje od maja tego roku wzrosły już o jedną trzecią. Dane te potwierdził nawet wiceminister rodziny i pracy – Stanisław Szwed. Stwierdził on, że stawka 13 zł za godzinę pracy jest dla nich w wielu przypadkach nie do przyjęcia. Jego zdaniem, pracownicy zza wschodniej granicy już prawie nie podejmują pracy za niskie stawki – tak, jak było to jeszcze na początku roku.
Na wzroście stawek najbardziej cierpi branża produkcji rolnej i przemysł. Zdaniem wiceministra będzie lada moment duży problem także w sektorach innych – takich jak handel czy obsługa klienta. Najwięcej obywatele Ukrainy zarabiają w budownictwie. Tam przeciętna stawka waha się od 20 do 30 zł za godzinę pracy. Gastronomia także znacząco nie odstaje od reszty. Tutaj przeciętna stawka w maju wynosiła 12 zł. Dzisiaj to minimum 14 zł.
Od stycznia przyszłego roku wejdą dodatkowe opłaty dla pracodawcy związane z zatrudnianiem obcokrajowców. Będą oni musieli płacić za oświadczenia o powierzeniu pracy. 30 zł za każdy wydany dokument. Same zaś rejestracje dokumentów mają być realizowane w ciągu siedmiu dni, a w przypadku konieczności przeprowadzenia czynności wyjaśniających – do 30 dni.