Niemal w każdym branżowym podsumowaniu roku i prognozie rynkowej na następny pojawia się słowo konsolidacja. Przełom maja i kwietnia nie jest dobrym momentem na prognozowanie tego, co nas czeka – dlatego zapytaliśmy o to, co o tym sądzą szefowie wiodących call center[1] outsourcingowych.
Zdaniem Marcina Kapralskiego, prezesa zarządu CCIG Group trend konsolidacyjny widać cały czas. – Jednym z powodów jest fakt, że otoczenie ekonomiczne i prawne już od dawna nie sprzyja branży, wprowadzając do działań call center coraz więcej ograniczeń – komentuje dla CCNEWS Kapralski – Już rok 2016 pokazał, że tylko duże, silne, doświadczone i zintegrowane podmioty są w stanie sprawnie, szybko i efektywnie sprostać adaptacji i elastycznie dostosować się do stawianych przed nami wyzwań.
Czy przejęcia call center w Polsce będą miały miejsce nadal? CCIG Group jak i Armatis-lc mówią wprost – sami są zainteresowani przejęciami innych.
– Armatis LC w Polsce to centrum regionalne naszej grupy, dlatego właśnie tu będziemy zarówno budować jak i kupować nowe call centers.- mówi w rozmowie z nami Łukasz Gębski, dyrektor krajowy Armatis LC. Czym to tłumaczyć? Gębski mówi wprost – Nasi partnerzy zwiększają zakres współpracy i obsługiwanych języków. My musimy zwiększyć nasze zasoby, by dostosować je do ich potrzeb.
Potwierdza to ostatni raport ABSL, który wskazuje, że między 2013 a 2016 nastąpił 21% wzrost zatrudnienia w sektorze BPO. A w pierwszym kwartale 2017 zatrudnienie w tym sektorze gospodarki może wynieść już ponad 200 tys. osób.
Dawid Wójcicki, prezes zarządu Voicetel Communications konsolidację na rynku outsourcingowych call center tłumaczy chęcią optymalizacji procesowej lub kosztowej. – Utrzymanie outsourcingowego cc nie jest łatwym biznesem, a wysoka konkurencyjność tego rynku często nie pozwala na osiąganie marż umożliwiających rozwój w tempie lub w kierunku zakładanym przez właścicieli – wyjaśnia Wójcicki – Z punktu widzenia właścicieli w konsolidacji można upatrywać szansy na odnalezienie przestrzeni na rozwój i oddech. Ale w świetle dzisiejszych trendów i innowacji – optymalizacji można dokonać także dzięki wykorzystaniu nowoczesnych technologii, umożliwiających automatyzację procesów obsługi klienta.
– Na świecie mamy przykłady wielu spektakularnych przejęć. W Polsce, ze względu na wielkość rynku call center, trend ten jest prawie niewidoczny – wyjaśnia Gębski z Armatis-lc. Jego zdaniem najwięksi dostawcy usług w najbliższym czasie skoncentrują się raczej na rozwoju organicznym tworząc nowe lokalizacje, niż stawiając na akwizycję.
Każdy jest na sprzedaż. Pozostaje tylko pytanie – za ile.
Nieco inne światło na sprawę rzuca Artur Kapacki, prezes Telmon – Rokrocznie obserwuję ten trend, jednak moim zdaniem zjawisko to nie jest już tak dynamiczne i aktualnie jesteśmy świadkami konsolidacji, które są raczej naturalne dla naszej branży. W podobnym tonie wypowiada się Marcin Łukasik, Commercial Director CEE w Unical Communication Group Poland – Na pewno będziemy świadkami kolejnych konsolidacji, które są w pewnym stopniu oznaką dojrzałości rynku.
Łukasik i Kapralski w rozmowie z CCNEWS zgadzają się, że większym firmom outsourcingowym łatwiej jest oferować szerszy wachlarz usług.
Czy nadal będzie dochodziło do kolejnych konsolidacji? Zdaniem Gębskiego tak – Oczywiście, że będzie dochodziło do kolejnych konsolidacji. Branża spotyka się z wieloma problemami, które w pierwszej kolejności zawsze dotykają mniejszych graczy. Nie tylko w kwestii rekrutacji, ale również wysokości przychodów, co w konsekwencji oznacza walkę o utrzymanie rynku.
Gębski dostrzega jednak nieco inny rynkowy trend, który bezpośrednio uderza w małe call center. Duzi zleceniodawcy częściej wybierają duże call center chcąc koncentrować działalność call center u jednego dostawcy. Łukasik jest innego zdania – Większym firmom łatwiej jest oferować szerszy wachlarz usług, choć z drugiej strony klienci często szukają mniejszych wyspecjalizowanych partnerów, którzy lepiej wpisują się w profil ich działalności.
Czy konsolidacje to jednak trend, czy tylko kolejny element stabilizacji biznesowej całego rynku? Powoli powinniśmy się oswajać z myślą, że każdy jest na sprzedaż. Pozostaje tylko pytanie – za ile.