W połowie maja weszła w życie nowelizacja ustawy o informatyzacji. Nowe zapisy ułatwiają kontakt elektroniczny z urzędami, zrównują też e-dokument z papierowym. Ma to pozwolić na szybszy kontakt obywateli z urzędnikami, tym samym pozwoli na oszczędność czasu i pieniędzy oraz pośrednio przyczyni się do pobudzenia wzrostu gospodarczego. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zapowiada kolejne działania, które mają rozwijać gospodarkę internetową – m.in. dotyczące handlu przez internet.
– Dzięki ustawie o informatyzacji droga normalna, urzędowa, zostanie zrównana z drogą elektroniczną. Jeżeli obywatel wybierze drogę elektroniczną w kontakcie z urzędem, to urząd także będzie miał obowiązek mu odpowiedzieć drogą elektroniczną. To oznacza, że skany wreszcie będą traktowane jako dokument. To jest niesłychanie ważna zmiana, bo może doprowadzić do tego, że łatwiej będzie kontaktować się w sposób elektroniczny z urzędem – tłumaczy Rafał Trzaskowski, minister administracji i cyfryzacji.
Nowelizacja ustawy wprowadza dużo ułatwień dla obywateli. Przede wszystkim pozwoli na potwierdzenie profilu zaufanego, czyli elektronicznego podpisu w kontaktach z instytucjami publicznymi, nie tylko w urzędach – jak miało to miejsce dotychczas – lecz także na poczcie i w bankach. E-formularze mają być prostsze, a skrzynki podawcze każdego urzędu mają działać na takich samych zasadach. Najważniejsza zmiana dotyczy jednak e-dokumentu, który ma być traktowany tak samo jak dokument papierowy.
– Im więcej tego typu rozwiązań, tym Polska staje się bardziej konkurencyjna, oszczędzamy pieniądze i zwiększamy wzrost gospodarczy. Ustawa pomoże w kontakcie obywatela z urzędem i stworzy taki partnerski układ, ale ministerstwo prowadzi mnóstwo innych działań, mających doprowadzić do szybszego rozwoju gospodarki. Na przykład zachęty dotyczące handlu w internecie – przekonuje Trzaskowski.
E-handel rozwija się w Polsce bardzo szybko i generuje niemal 6 proc. PKB. Jeszcze 10 lat temu zakupy przez internet cieszyły się zainteresowaniem zaledwie 5 proc. Polaków – dziś zakupy w sieci robi już co trzeci obywatel. Mimo to na tle Europy Polska wypada słabo. Dla porównania w Niemczech z e-handlu korzysta 65 proc. obywateli.
– Handel w internecie ma olbrzymi potencjał wzrostu. Problem polega na tym, że ludzie mają wątpliwości co do bezpieczeństwa transakcji w sieci. Dlatego prowadzimy różnego rodzaju negocjacje w Unii Europejskiej oraz wprowadzamy rozwiązania w Polsce, żeby to zmienić – powiedział Rafał Trzaskowski podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
13 czerwca powinna wejść w życie nowa ustawa o prawach konsumenta, która zgodnie z dyrektywą ujednolica przepisy dotyczące e-handlu w całej Unii Europejskiej. Możliwe jednak, że zaczną one obowiązywać kilka miesięcy później. Konsument będzie tak samo chroniony, niezależnie od tego za pośrednictwem jakiej strony robi zakupy.
– Z drugiej strony rozporządzenie o ochronie danych osobowych da nam gwarancję, że nasze dane osobowe, nawet jeśli są transferowane do krajów trzecich, będą odpowiednio chronione i nikt nie będzie tego nadużywał. To nam da – jako obywatelom – poczucie, że jesteśmy bezpieczni w sieci i przełoży się na większą dynamikę wzrostu handlu przez internet– argumentuje minister administracji i cyfryzacji.