Sektor nowoczesnych usług dla biznesu, który przysparza Polsce co roku dwucyfrowy wzrost liczby pracujących, należy wspierać i stwarzać mu dobre warunki do dalszego rozwoju. Jeżeli tak się stanie, istnieje szansa, że w ciągu 4-5 lat liczba nowych miejsc pracy zwiększy się z obecnych 110 tys. do 250 tys. Będzie to także okazja do znalezienia ciekawego zatrudnienia przez absolwentów różnych szkół wyższych, co nie jest zawsze sprawą prostą – to główny wniosek z sesji pt. „BPO – kondycja i perspektywy rozwoju rynku w Polsce”, która odbyła się w trakcie konferencji Property Forum 2013.
– Rozwój tego segmentu wcale nie jest zadekretowany, a o kolejnego każdego inwestora toczy się ostra walka konkurencyjna, prowadzona na poziomie krajów i miast – powiedziała Katarzyna Mokwińska z Departamentu Inwestycji Zagranicznych PAIiIZ.
Spośród 2000 największych firm globalnych, świadczących usługi typu BPO (outsourcing procesów biznesowych), SSC (centrów usług wspólnych), ITO (usługi zewnętrzne dla sektora IT), czy R&D (badania i rozwój), w Polsce jest już obecnych blisko połowa. – Ale to również oznacza, że połowa z nich nadal jest do pozyskania, jeżeli będą szukać nowych lokalizacji dla swojego biznesu – stwierdził Mirosław Czarnik, prezes zarządu Górnośląskiego Parku Przemysłowego.
Zdaniem dyskutantów, wiele czynników decyduje o wyborze miejsca inwestycji BPO. Do silnych stron Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie Polska jest liderem (40 proc. wszystkich inwestycji), zaliczyć można m.in. bliskość kulturową z zachodnimi inwestorami, dużą podaż wysoko wykształconych osób, relatywnie niższe wynagrodzenia, wysoką etykę pracy (szczególnie w Polsce), zdolności lingwistyczne, stabilność ekonomiczną i polityczną.
– Trzeba się jednak liczyć z silną konkurencją, nawet w Europie – podkreśliła Jolanta Jaworska, dyrektor Programów Publicznych w IBM Polska. W czerwcu koncern ten ogłosił wybór nowych centrów, które uplasowano we Francji, Holandii, Niemczech, Rumunii i w Katowicach. Dowodzi to, że Polska musi spełniać szerokie kryteria, także dobrej infrastruktury, przyjaznego otoczenia, jak również te mniej wymierne, typu wiele miejsc do wypoczynku.
Ważną rolę w pozyskiwaniu nowych inwestorów odgrywa rynek nieruchomości komercyjnych. Choć z jednej strony jest szansa, że nowe inwestycje BPO będą lokowane w innych miastach, spośród siedmiu największych aglomeracji, to jednak – jak podkreśliła Ewelina Kałużna z Colliers International – decydują dostępne zasoby, potrzebne do szybkiego wynajmy w przypadku pozyskania nowego kontraktu przez firmę, a nie możliwość ich zbudowania za rok lub dwa.
W debacie podkreślono także kilka utrudnień w pozyskiwaniu inwestycji BPO. Ich rozwiązanie, jak np. forma odliczania podatku VAT, należy jednak głównie do władz centralnych, a nie lokalnych – stwierdzono.
Źródło: Propertynews.pl