Wideotelefon dla klientów Media Markt

Łódzki Media Markt zlokalizowany na terenie Galerii Łódzkiej zainstalował u siebie wideotelefon wspomagający głuchych lub niedosłyszących klientów. To pierwszy sklep tej sieci, który oferuje swoim klientom ten rodzaj wsparcia.

– Urządzenie jest połączone z call-center, gdzie znajduje się tłumacz języka migowego – mówi Dziennikowi Łódzkiemu Wojciech Miszkin, dyrektor sklepu, który wpadł na pomysł zainstalowania wideotelefonu w sklepie. – Osoba głucha łączy się z nim w towarzystwie sprzedawcy, mówi o swoich oczekiwaniach, a tłumacz przekazuje te uwagi pracownikowi. Pozwala to łatwo wyjaśnić zawiłości techniczne, dopytać o szczegóły, które mogą być istotne przy kupnie produktów.

Wideotelefon w Media Markt działa od poniedziałku do piątku w godz. 9.30-18. W takich bowiem godzinach czynne jest call center[1], z którym Media Markt ma podpisana umowę.

Źródło: Dziennik Łódzki

Słownik
1. call center. Firma lub dział w firmie zajmujący się telefoniczną obsługą klienta realizowaną przez przeszkolonych pracowników (telemarketerów, konsultantów, agentów). Obsługa…
Total
0
Shares
1 komentarz
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Artykuły na pokrewne tematy
Czytaj więcej

Jak zmieniają się zasady gry w obsłudze klienta?

Proces obsługi klienta jeszcze nigdy nie wymagał tak dużej elastyczności. Szybka adaptacja do nowych rozwiązań technologicznych w obliczu konkurencji stała się dziś priorytetem. Dopasowanie modelu sprzedaży do potrzeb i oczekiwań konsumenta to klucz do sukcesu. Pandemia Covid-19 jeszcze bardziej uwypukliła potrzebę innowacji na tym polu.
Czytaj więcej

Jak zidentyfikować bolączki klientów w procesie obsługi klienta?

Każdy, kto choć raz w życiu pracował przez chwilę z klientem, a już szczególnie na projektach sprzedażowych, doskonale wie, że nie telefonują oni z podziękowaniami, ale z problemami. To ich często małe i duże bolączki, które w swej masowości potrafią wpędzić konsultanta w depresję, sprawiają, że albo się na nie uodparniamy, albo eskalujemy je do granic możliwości – po czym wpadamy w rutynę dnia codziennego.