O tym, że rozmowy konsultantów telefonicznych są nagrywane wiemy już od dawna. Alior Bank poszedł jednak o krok dalej i nagrywa proces obsługi klienta w swoich placówkach.
Na witrynach sklepów, urzędów, budynków użyteczności publicznej już od dawna umieszczane są tabliczki o działaniu na ich terenie systemów monitoringu. W Alior Banku komunikat ten ostatnio nabrał zupełnie innego, znacznie szerszego znaczenia. W placówkach banku nagrywane są również spotkania bankierów z klientami- wszystko, jak zapewnia bank, w celu podnoszenia jakości obsługi klienta.
– W trosce o najwyższą jakość świadczonych usług, również Alior Bank zdecydował się na zastosowanie tej metody oceny jakości obsługi klientów (infolinia, stanowiska kasowe, stanowiska Bankiera Klienta Indywidualnego) – wyjaśnia Julian Krzyżanowski, rzecznik prasowy Alior Banku. – Zastosowanie monitoringu stanowi wyjście naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów – nie tylko sprawia, że czują się oni bezpieczniej powierzając swoje finanse bankierom, ale również może im to ułatwić dochodzenie roszczeń reklamacyjnych. Odpowiedzi udzielane przez pracowników podlegają bieżącej ocenie. Badany jest zarówno poziom ich wiedzy merytorycznej, jak również inne elementy wpływające na ogólną jakość obsługi, np. uprzejmość w trakcie rozmowy z klientem – dodaje.
Według zapewnień rzecznika prasowego banku – nagrania to jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic. Mają do nich dostęp jedynie pracownicy wykonujący zadania ‘trenerów jakości’. Zebrane w ten sposób informacje są przechowywane przez ściśle określony czas na serwerach banku.
Bank zapewnia jednocześnie, że osoby, które nie życzą sobie nagrywania – mogą, w miarę możliwości placówki, prosić o obsługę w wolnym od kamer i mikrofonów pomieszczeń.
Choć zachowanie banku z jednej strony może wzbudzać oburzenie, to należy pamiętać, iż jest to doskonały dowód w reklamacjach – i to działający w obie strony.
spoko, byłem ostatnio w aliorze, zażartowałem z kursu wymiany dolara, a pani nie jak zawsze zaśmiała i odpowiedziała coś równie zabawnego tylko dziwnie spojrzała i odpowiedziała jak katarynka. Rewelacyjny pomysł!!! równie dobrze mogły tam siedzieć roboty!!! rezygnuje z tego banku, sztywno i zimno.