Według ABI Research w 2013 r. liczba pobrań aplikacji mobilnych na całym świecie wyniesie 70 mld. Jednak, jak wynika z raportu Pew Research Center, konsumenci korzystają tylko z kilku posiadanych tego typu programów na tydzień. Przyczyną może być niezadowolenie z obecnych rozwiązań, rosnąca potrzeba posiadania dedykowanego oprogramowania lub chęć zaangażowania się w proces kreowania takiego produktu.
Użytkownicy coraz częściej więc indywidualnie lub grupowo, na zasadzie crowdsourcingu, uczestniczą w modyfikowaniu lub projektowaniu programów. Firmy i konsumenci indywidualni mogą też tworzyć własne aplikacje, dostosowane do swoich specyficznych potrzeb dzięki specjalnym generatorom i urządzeniom. Z usług serwisu AppExpress posiadającego rozwiązania dla przedsiębiorstw, które poszukują software’u szytego na miarę, skorzystało do kwietnia 2012 r. ok. 100 tys. przedsiębiorstw.
Komu potrzebne aplikacje?
Firmy i użytkownicy indywidualni korzystają z coraz większej ilości oprogramowania, zarówno w celach biznesowych, jak i rozrywkowych.
– Badania ABI Research wskazują, że liczba pobrań aplikacji mobilnych na całym świecie rośnie i w tym roku prawdopodobnie wyniesie 70 mld. Popularność tego typu produktów odzwierciedla główny trend, jakim jest dynamiczny rozwój rynku software’owego w skali globalnej. Według Gartnera, wydatki firm na oprogramowanie wyniosą w 2016 r. 158 mld USD – mówi Tomasz Kaczyński, Business Development Manager, Capgemini Polska, firmy będącej jednym z globalnych liderów usług i rozwiązań informatycznych dla biznesu.
Duży wpływ na taki wynik branży ma rosnąca popularność urządzeń mobilnych. Jak szacują polskie media, w 2012 roku w Polsce sprzedano od 10 do 11 milionów telefonów komórkowych, z czego około 5 milionów stanowią smartfony.
– Z raportu Ericsson wynika, że ruch danych w sieciach mobilnych pomiędzy III kwartałem 2011 roku a IV kwartałem 2012 roku wzrósł dwukrotnie. Rośnie popularność urządzeń mobilnych, a co za tym idzie, także dedykowanych im aplikacji. Ponadto, użytkownicy coraz chętniej posługują się przenośnymi internetowymi modemami. Jak wskazują wyniki badań przeprowadzone wśród internautów przez Ericsson Consumer Lab z 2011 r., korzysta z nich 55 proc. wszystkich użytkowników sieci w Polsce – mówi Krzysztof Chyliński, Dyrektor Departamentu Technologii w Holicon, jednej z największych firm oferujących outsourcingowe usługi contact center[1] w Polsce.
Jednak, jak pokazują badania Pew Research Center przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych w 2012 r., użytkownicy nie wykorzystują wszystkich pobranych produktów. 30 proc. używa jedynie 3-5, a ok. 20 proc. tylko 6-10 aplikacji na tydzień. Polacy podchodzą do nich z większym dystansem i , jak wskazuje raport Generation Mobile 2013, chętnie korzystają jedynie z tych, których nie trzeba ściągać z sieci lub za nie płacić. Co więcej, jak wskazuje badanie firmy Nonoobs z 2012 r. aż 67 proc użytkowników smartfonów w Polsce zadeklarowało, że nie będzie kupować aplikacji. Jedną z przyczyn tego typu zachowań konsumenckich jest fakt, że darmowe i płatne produkty często okazują się mało przydatne. Kolejnym powodem niestosowania zakupionych produktów tego rodzaju jest m.in. to, iż software produkowany jest dla odbiorcy masowego, a nie dedykowany konkretnym osobom. Niewykorzystane zakupy najprawdopodobniej będzie można jednak odsprzedać. Firma Apple planuje umożliwić zakup aplikacji z tzw. „drugiej ręki” poprzez iTunes, dzięki czemu żywotność oprogramowania ma szansę wzrosnąć.
Home-made software?
Z powyższych przyczyn coraz wyraźniejszym trendem jest tworzenie przez konsumentów indywidualnych oraz firmy własnego oprogramowania.
– Obserwujemy rosnącą potrzebę użytkowników angażowania się w proces tworzenia produktów. Zjawisko, zwane prosumingiem, według firmy Toffler miało osiągnąć w 2009 r. ekonomiczny wpływ na poziomie 50 bilionów USD na całym globie. Potrzeby klientów w tym zakresie rosną, ponieważ oczekują oni dedykowanych rozwiązań, które będą w pełni odpowiadać ich wymaganiom. Według serwisu Branding Strategy Insider znaczenie zaangażowania, interakcji konsumenta z marką będzie jednym z najważniejszych trendów na rynku marketingowym w tym roku – mówi Arkadiusz Chłopik, A&P and Strategy Marketing Manager, Xerox Polska.
Trend ten nie został zignorowany przez światowe koncerny.
– Firmy odpowiadają na to zapotrzebowanie, tworząc rozwiązania DYI (Do It Yourself), które pozwalają nawet osobom nieposiadającym dużej wiedzy informatycznej na modyfikowanie lub nawet projektowanie oprogramowania stworzonego przez dostawcę za pomocą specjalnych generatorów. Dla przykładu, producenci urządzeń drukujących przygotowują rozwiązania – takie jak Xerox ConnectKey – umożliwiające tworzenie własnych, prostych aplikacji, które pozwalają np. na dodanie funkcji, która daje szansę skanowania wniosków bezpośrednio do systemu płatności za jednym dotknięciem – dodaje Arkadiusz Chłopik.
Działania z zakresu prosumingu zwiększają poziom pozytywnych „doświadczeń użytkownika” (user experience) w kontaktach z produktem. Zaangażowany konsument może nawet sam stworzyć oprogramowanie, które najlepiej odpowiada jego potrzebom, tak jak 17-letnii Brytyjczyk Nick D’Aloisio, który 2 lata temu zaprojektował własną aplikację sprzedaną w marcu tego roku Yahoo za – jak szacują media – ok. 30 mln USD.
– Firmy tworząc oprogramowanie mogą korzystać zarówno z rozwiązań open source, jak i odpłatnych narzędzi. Portale na całym świecie, takie jak Apps Builder czy iBuildApp, oferują możliwość przygotowywania dedykowanych aplikacji na urządzenia mobilne wspomagających zarządzanie firmą, np. umawianie spotkań, fakturowanie, regulowanie płatności, dystrybucję plików, fotografii i kanałów RSS. Serwisy te pozwalają konfigurować aplikacje na najpopularniejsze systemy iOS, Android, Symbian, Win Mobile i BlackBerry. Z serwisu AppExpress oferującego tego typu usługi, skorzystało od 2010 r. do kwietnia 2012 r. ok. 100 tys. firm – mówi Przemysław Berendt, Globalny Wiceprezes ds. Marketingu firmy Luxoft, organizacji zatrudniającej w Polsce 240 specjalistów IT, którzy często rozpoczynali swoją przygodę z programowaniem od tworzenia rozwiązań software’owych na własne potrzeby.
Modyfikowaniem komercyjnego oprogramowania zajmują się także całe grupy użytkowników Internetu, którzy decydują się na współpracę w celu stworzenia darmowych rozwiązań do wykorzystania przez wszystkich zainteresowanych. Powszechnym zjawiskiem jest Crowdsourcing, czyli społecznościowe tworzenie projektów. Użytkownicy indywidualni działają wspólnie, by np. modyfikować już istniejące oprogramowanie, dostosowując je do swoich potrzeb. Projekty są nie tylko budowane, ale także współfinansowane przez grupę odbiorców. Wartość różnych inicjatyw na świecie opłacanych w tym modelu, crowdfundingu, wyniosła w 2012 r. według Massolution 2806 mln USD. W największym serwisie tego typu, KickStarterze, o sponsorowanie starało się ok. 73 tys. firm. Z danych polskich mediów wynika, że w kraju takie portale zebrały już ok. 6 mln zł.
– Crowdsourcing wykorzystuje ogromny potencjał społeczności oraz współczesnych kanałów komunikacji. W dzisiejszych czasach nad rozwiązaniem jednego zadania czy problemu może pracować wiele osób w tym samym czasie i w różnych lokalizacjach, wzajemnie się inspirując i zachęcając się do działania – mówi Lena Kostylewa, współzałożycielka i Członek Zarządu Corton.pl, pierwszej i największej platformy projektowania społecznościowego w Polsce, za pośrednictwem której firmy z różnych sektorów ogłaszają konkursy na przygotowanie projektów materiałów marketingowych dla swoich organizacji.
Producenci masowego oprogramowania otwierają się już na niszowe sektory, takie jak np. branża tłumaczeniowa czy ogrodnictwo oraz przygotowują dedykowane oferty. Jednak trend polegający na generowaniu przez użytkowników własnego software’u lub nawet tworzeniu go od nowa ma szansę zyskać na popularności dzięki rosnącej potrzebie personalizowanych rozwiązań i bardziej proaktywnym postawom konsumenckim.