Pokrzywdzonych pasażerów linii lotniczych OLT jest kilkadziesiąt tysięcy. Ale to nie jedyna grupa, która ma problemy. – Pracowałam w OLT Express na umowę zlecenie od 25 kwietnia 2012, ale zatrudniona byłam przez firmę Amber Gold. Dwa dni temu zostałam zwolniona wraz z 40 koleżankami i kolegami – relacjonuje była pracownica call center[1] linii OLT.
– Pracownicy którzy jeszcze są zatrudnieni w tej firmie na umowę o pracę nie dostali należnego im wynagrodzenia za miesiąc lipiec. Kadry i księgowość ciągle ich zbywają twierdząc, że przelewy poszły. Wszyscy tracą cierpliwość bo po prostu nie mają za co żyć. – informuje w rozmowie z dziennikarzami Trojmiasto.pl pracownica call center.
Pracownicy call center obu spółek nadal nie otrzymali swojego wynagrodzenia za lipiec (choć umowny termin wypłaty minął już kilka dni temu).
– Boimy się o swoje wypłaty, tym bardziej, że Amber Gold (właściciel linii lotniczych OLT EXPRESS – przyp. Red.) wycofuje się z działalności pożyczkowej. Spółka wycofała z oferty pożyczki gotówkowe “Na co Chcesz” i konsolidacyjne “Nowe Życie” – mówi pracownica Amber Gold. – Obawiamy się, że przygotowuje się do ogłoszenia upadłości, a my zostaniemy na lodzie. Mówi nam się to samo, co klientom, że opóźnienia w wypłatach wynikają z powodu zmiany banku i kont.
I rzeczywiście – KNF, jako instytucja nadzorująca sektor bankowy wysłała do banków pismo, w który ostrzega przed współpracą z przewoźnikiem – Zwrócono w nim m.in. uwagę, że współpraca banków z podmiotami umieszczonymi w zakładce „Ostrzeżenia publiczne” na stronie internetowej KNF może mieć wpływ na poziom ryzyka reputacyjnego banku. Zgodnie z przepisami bank ma obowiązek uwzględniania ryzyka reputacji w swojej działalności” – mówi przedstawiciel KNF.
Call center OLT Expres znajduje się w budynku na ul. Stągiewnej 11, tuż przy delegaturze Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Pracownicy twierdzą także, że mają utrudniony dostęp do siedziby spółki przy ul. Długie Ogrody 8/14, tam właśnie znajduje się centrala Amber Gold. Nie są wpuszczani do kadr. Zdesperowani pracownicy call center postanowili nawet zastrajkować i zaprzestali odbierać telefony. W podobnej sytuacji są osoby zatrudnione w call center spółki Amber Gold. Oni także czekają na zaległe wypłaty.