Wszystko zaczęło się od modernizacji budynku przy ul. Polej w Poznaniu na potrzeby call center[1] operatora energetycznego Enea Operator. Firma DOM-MUS – główny wykonawca zlecenia – ogłosiła upadłość.
Podwykonawcy firmy DOM-MUS zmuszeni są ogłaszać bankructwa, bo DOM-MUS ogłosił upadłość. Kłopoty mają też podwykonawcy, którzy będąc na końcu łańcucha płatności, nie dostali zapłaty za wykonane prace.
Spółka Enea podpisała umowę na modernizację z firmą DOM-MUS, a ta – zleciła różne prace mniejszym firmom. I choć call center od kilku miesięcy działa, to firmy, które wykonały prace, wciąż nie dostały zapłaty. – A urzędowi skarbowemu musiałem od wystawionej faktury i tak zapłacić podatek – opowiada Ryszard Lorych, przedsiębiorca z Leszna, którego firma wyposażyła biura call center za 123 tys. zł. – Firm na tej budowie, którym nie wypłacono należności, jest aż 11. Większość to kilkuosobowe przedsiębiorstwa, które stoją na progu bankructwa albo już zbankrutowały.
Firma DOM-MUS ogłaszając swoją upadłość zrzekła się swojej części zapłaty za modernizację budynku i zwróciła się do spółki Enea, by 646 tys. zł z wystawionej faktury przekazać podwykonawcom. Enea odmówiła, tłumacząc się, że nigdy nie wyrażała zgody, by prace wykonywali podwykonawcy, choć – zdaniem podwykonawców – Enea wiedziała, że na terenie budowy pracują inne firmy.
