France Telecom nie jest już firmą telekomunikacyjną. W rozpoczętej niedawno globalnej kampanii reklamowej przedstawia się jako dostawca “cyfrowej rozrywki”.
Już dziś telewizję za pośrednictwem sieci telefonicznej France Telecom ogląda ponad milion klientów na świecie. Jednak spółka myśli o czymś większym. – Pod marką Orange chcemy stworzyć cały świat usług, które będą obejmowały nie tylko programy telewizyjne, ale także inne formy rozrywki, jak np. serwisy muzyczne, gry albo serwisy płatnicze – mówi Jean-Yves Leonnec, dyrektor ds. strategii France Telecom.
Walka o salon
W paryskim Orange Technocenter, gdzie powstają nowe produkty i usługi giganta, w pomieszczeniach urządzonych na wzór mieszkań swoich klientów specjaliści France Telecom ustawili dziesiątki gadżetów. Na razie główne miejsce w salonie wciąż zajmuje telewizor, tyle że trójwymiarowy. Po założeniu okularów podobnych do tych w kinach IMAX obraz telewizyjny zyskuje głębię. Na razie są to tylko testy. – Przymierzamy się do wprowadzenia tej usługi pod koniec 2009 r. – mówi Philippe Delbary, szef zespołu pracującego nad 3D TV.
Klienci mogą skorzystać z konsoli i zagrać w trójwymiarową grę komputerową albo posłuchać piosenek z serwisu MusicMax, który ma być alternatywą dla iTunes, największego na świecie internetowego sklepu muzycznego założonego przez Apple. Za 12 euro miesięcznie klienci Orange we Francji mogą ściągnąć na swoje telefony do 500 piosenek.
Na stoliku w przedpokoju stoi ramka dla cyfrowych zdjęć, na którą domownicy mogą wysyłać zdjęcia MMS-ami z dowolnego miejsca na ziemi, o ile są w zasięgu sieci komórkowej. – Chcemy połączyć nasze usługi tak, żeby można było korzystać z nich na każdym z trzech ekranów – telewizyjnym, komputerowym oraz na wyświetlaczu telefonu komórkowego – zaznacza Jean-Yves Leonnec.
Spośród wszystkich urządzeń zapełniających Orange Technocenter telefony stacjonarne stanowią mniejszość. I to już nikogo nie dziwi, bo przychody z klasycznej telefonii głosowej operatorów telekomunikacyjnych topnieją.
Kolejna platforma
W Polsce Grupa TP postanowiła powalczyć o potencjalnych klientów platform cyfrowych. Jej nowa usługa ma ruszyć już w połowie sierpnia. We współpracy z Cyfrą+ operator chce zaoferować za pośrednictwem satelity pakiet kanałów telewizyjnych, które 49 tys. abonentów TP SA już może odbierać w ramach usługi Videostrada. – Tak naprawdę to nie będzie nowa platforma cyfrowa, lecz nowy sposób dotarcia do widzów z ofertą, która i tak jest już dostępna w naszej sieci – zastrzega Stephane France, międzynarodowy dyrektor ds. zawartości programowej France Telecom. Jednak klienci platformy TP będą odbierać ponad 80 kanałów telewizyjnych (tyle obecnie znajduje się w pakiecie Videostrady) za pośrednictwem dekoderów sprzedawanych przez TP SA. Na razie nie wiadomo tylko, jaki znaczek koncern będzie chciał na nich umieścić – TP czy Orange.
Wiadomo za to, że znaczek Orange na pewno pojawi się na ekranach telewizorów. We Francji koncern produkuje własny kanał telewizyjny Orange Sport, a 9 sierpnia ma do niego dołączyć także Orange Football. Wniosek o koncesję dla Orange Sport do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji skierowała także TP SA. – Producentem kanału będzie Cyfra+, ale to my będziemy za niego odpowiedzialni – wyjaśnia Stephane France. Nie zdradza on, ile kanałów telewizyjnych pod własną marką spółka chce uruchomić w Polsce do końca tego roku.
– TP SA będzie mogła poważnie zamieszać na rynku platform cyfrowych. Dzięki własnym dekoderom stanie się jedną z głównych sił na rynku dystrybucji programów telewizyjnych – mówi menedżer jednej z firm satelitarnych.
Źródło: MediaRun.pl
