Jak często zdarza Ci się, że z kimś rozmawiasz, jesteś duchem w tej rozmowie, ale Twoje myśli zaczynają wędrować w zupełnie innym kierunku, przestajesz się skupiać na słowach rozmówcy, tylko na tym co będziesz robił wieczorem lub nad poprzednim klientem albo wynikami ostatniego meczu Twojej drużyny.
Słuchamy się, ale nie słyszymy. Słowa wpadają nam do ucha, ale nie zastanawiamy się co się za nimi kryje, przelatujemy nad nimi, nie zwracając na nie uwagi, będąc zbyt zajętymi i zaganianymi przez to co dzieje się aktualnie w naszych umysłach.
Klient mówi, a ty myślisz już tylko o tym co mu odpowiesz, kiedy skończy. Wypowiadasz swoją kwestią, chcąc przekonać go, że się myli, a Twoja racja jest „najmojsza”, ale nie próbujesz go zrozumieć, dotrzeć do tego dlaczego myśli inaczej niż Ty, co jest tego powodem.
Nie słuchasz go, a on to wyczuje i posmutnieje, bo chciałby być w końcu przez kogoś wysłuchany. Żona nie chce słuchać kolejny raz tych samych opowieści, kumple nie rozumieją jego problemów, pracownikom nie wypada o pewnych sprawach mówić i klient zostaje sam ze swoim niezrozumieniem.
Posłuchaj go, ale tak autentycznie, głęboko, zobacz w nim człowieka, który woła niemym krzykiem, prosząc o zrozumienie. Więcej o słuchaniu mówię tutaj.
Wskazówka 81: Nie przerywaj, poświęć pełnię uwagi klientowi, nie oceniaj, słuchaj w skupieniu, postaraj się zrozumieć, dopytuj kiedy nie rozumiesz, a klient odwdzięczy Ci się w najlepszy możliwy sposób.
Ten artykuł jest częścią poradnika nt. “100 Taktycznych Zasad Sprzedaży”.